Stary Dworzec, piękna wizytówka Goczałkowic-Zdroju, Dworzec Roku 2020, zostanie zasłonięty ekranami akustycznymi? Takie są niestety plany PKP PLK, które już wkrótce mogą się ziścić.
Historia budynku dworca w Zdroju jest zawiła. Został wybudowany pod koniec XIX wieku, w związku z rozwojem goczałkowickiego uzdrowiska. Przez ponad sto lat służył podróżnym. Sytuacja zmieniła się w 2002 roku, kiedy budynek strawił pożar. Od tego czasu zniszczony dworzec stał pusty i straszył. Po długoletnich staraniach, w 2013 r., gminie Goczałkowice-Zdrój udało się przejąć od PKP zdewastowany budynek i wyremontować. W 2016 r. otwarto nowy, piękny obiekt, który stał się wizytówką gminy.
Stary Dworzec wzbudza zachwyt mieszkańców, turystów i kuracjuszy, a niedawno także specjalistów, którzy ogłosili go Dworcem Roku 2020 w ogólnopolskim konkursie. Teraz ta prawdziwa perełka architektoniczna, wspaniale wpisująca się w otoczenie Parku Zdrojowego, Zdroju i stawu Maciej może zostać zasłonięta i oszpecona. PKP PLK planuje bowiem odcięcie obiektu od Parku Zdrojowego poprzez zabudowę ekranów akustycznych! Jedna część ekranów zaprojektowana jest pomiędzy budynkiem dworca a deptakiem wzdłuż stawu Maciek, a druga część ma oddzielać pobliską łąkę od dworca! Spacerującym od strony Parku Zdrojowego czy WakeParku ukazywać będzie się nie piękny budynek pośród drzew, a... betonowa konstrukcja z ekranami akustycznymi!
- Nie wyobrażam sobie, że piękny budynek dworca, którego świetność po tylu latach udało się przywrócić, teraz zostanie schowany za okropnymi ekranami akustycznymi. Rozumiem, że kwestia ograniczenia hałasu jest ważna, jednak nie możemy zapominać o walorach estetycznych, zwłaszcza w miejscowości uzdrowiskowej! Wielokrotnie zwracaliśmy się do PKP PLK z prośbą o zmianę planów, rozmawialiśmy, przedstawialiśmy racjonalne argumenty. Nic to nie dało – mówi Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój.
Tak Stary Dworzec wygląda obecnie
Tak może wyglądać już wkrótce (wizualizacja przygotowana przez pracowników Urzędu Gminy Goczałkowice-Zdrój)
Skąd pomył na ekrany akustyczne w tym miejscu? Gminy uzdrowiskowe co 10 lat przedstawiają Ministrowi Zdrowia operat uzdrowiskowy w celu potwierdzenia spełnienia warunków koniecznych do nadania statusu uzdrowiska. Dla Goczałkowic-Zdroju w 2009 r. minister wydał decyzję warunkową, wskazując na konieczność m.in. zmniejszenia hałasu w uzdrowisku. Wybudowane zostały ekrany akustyczne wzdłuż DK 1, które ograniczyły hałas samochodów z „jedynki”. Dlatego przy kolejnym operacie uzdrowiskowym, w 2019 r. Minister Zdrowia potwierdził spełnienie przez obszar uzdrowiska Goczałkowice-Zdrój wymagań określonych w ustawie.
- Ekrany wzdłuż torów kolejowych zostały zaprojektowane po decyzji warunkowej ministra zdrowia przy potwierdzaniu statusu uzdrowiska w 2009 r. Wtedy jednak zniszczony dworzec planowany był do rozbiórki. Historia potoczyła się inaczej, udało się go odzyskać, wyremontować dzięki ogromnym środkom gminnym oraz środkom europejskim i stał się wizytówką Goczałkowic. Nie rozumiem, dlaczego teraz miałby zostać zasłonięty brzydkimi ekranami akustycznymi. Zarówno obiekt, jak i cała okolica, pełna drzew i zieleni, całkowicie stracą swój urok! – zauważa wójt Gabriela Placha.
Warto zauważyć, że planowane ekrany będą miały wysokość 3,5 m. Budynek dworca jest wyższy, okazalszy, dlatego już teraz jest lepszą barierą akustyczną. Ponadto, na tej wysokości nie ma żadnych obiektów uzdrowiskowych, które należy chronić przed nadmiernym hałasem. Te argumenty również były przedstawiane inwestorowi.
Mimo apeli i próśb władz Goczałkowic-Zdroju, w tym tygodniu do Urzędu Gminy wpłynęła decyzja wojewody śląskiego w ramach specustawy kolejowej, na mocy której gmina została wywłaszczona z terenu, na którym wybudowane zostaną ekrany...