W związku z awarią rurociągu, do której doszło 14 grudnia w rejonie ul. Źródlanej, wójt Gabriela Placha wystąpiła do GPW, właściciela rurociągu z prośbą o informacje na temat przyczyn awarii. Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź spółki.
Grudniowa awaria rurociągu należącego do Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów była dużym zagrożeniem dla mieszkańców Kolonii Brzozowej. Dlatego w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój pisemnie zwróciła się do spółki z prośbą o szczegółowe informacje.
Wójt poprosiła o wyjaśnienie, czy została już ustalona przyczyna awarii rurociągu oraz kiedy uszkodzony rurociąg będzie przywrócony do eksploatacji? Zapytała również, jakie spółka podejmuje działania, które mają na celu uniknięcie kolejnych tego typu awarii w przyszłości?
13 stycznia do Urzędu Gminy wpłynęła odpowiedź GPW. Henryk Drob, prezes zarządu oraz wiceprezes Adrian Lipiński poinformowali, że w celu ustalenia przyczyny oraz usunięcia skutków awarii zlecono wykonanie inspekcji i oceny technicznej rurociągu stalowego wody surowej relacji Kobiernice-Goczałkowice na odcinku o długości 3,8 km.
„Jednocześnie wystąpiono do PG Silesia o udzielenie informacji o warunkach geologicznych i górniczych w związku z prowadzoną eksploatacją górniczą w rejonie przebiegu przedmiotowego rurociągu oraz wykaz zaistniałych w 2022 r. wstrząsów na terenie i obszarze górniczym PG Silesia. W oparciu o powyższe dane opracowany zostanie projekt techniczny naprawy rurociągu” - czytamy w piśmie od GPW. Jego ponowne uruchomienie może być możliwe za kilka miesięcy.
Przedstawiciele spółki podkreślają też, że prowadzą „działania mające na celu zabezpieczenie przedmiotowego rurociągu przed przewidywanymi wpływami eksploatacji górniczej prowadzonej przez PG Silesia”.