Sytuacja powodziowa powoli stabilizuje się
W Goczałkowicach-Zdroju cały czas obowiązuje stan alarmu powodziowego ogłoszony przez Wójta Gminy w związku z sytuacją powodziową w rejonie ulicy Dębowej i Stawowej oraz stawu Rontok. Trwa cały czas wypompowywanie wody z Rontoka i Wydymacza – pracują wszystkie pompy, w tym pompy w ramach pomocy udzielanej przez Niemców. W rejonie ul. Dębowej i borowiny woda opadła o ok. 10 cm, natomiast utrzymuje się na tym samym poziomie w rejonie ul. Stawowej.
Nadal nieprzejezdne są ulice: Stawowa oraz Dębowa. Wjazd z Drogi Krajowej nr 1 na ul. Dębową jest zamknięty. Ulica Dębowa nieprzejezdna w rejonie ulic: Letniej i Stawowej i Rolnej.
Droga DK 1 jest przejezdna ale ciągle grozi zalaniem, na odcinku pomiędzy ulicami Borowinową i Stawową. Ruch odbywa się normalnie w obu kierunkach, chociaż występuje zwężenie jezdni. Po obu stronach ustawiono patrole: z jednej strony droga jest patrolowana prze Policje, z drugiej – przez Powiatową Państwową Straż Pożarną z Pszczyny.
Na Zaporze ogromny ruch – piesi, rowerzyści, zmotoryzowani. Wszyscy oglądają Jezioro oraz spust do Wisły i robią pamiątkowe fotki. Z drugiej strony miejscowości, od strony Rudołtowic można spotkać tłumy amatorów wędkowania. Na nic zdają się ostrzeżenia i policyjne patrole; każdy chce złowić taaaką rybę.
Tymczasem mieszkańcy ul. Dębowej nadal żyją w strachu i jeszcze długo nie wejdą do swoich domów. A już na pewno nie tej nocy.
Poniżej kilka zdjęć zrobionych wczoraj w późnych godzinach wieczornych oraz w niedzielne południe.