Twarde dane mówią jedno: to z powodu starych kotłów jakość powietrza jest zła. Musimy uświadomić sobie, że to my – ogrzewając nasze domy w odpowiedni sposób – mamy ogromny wpływ na to, jakim powietrzem oddychamy!
Gościem sesji Rady Gminy Goczałkowice-Zdrój, która odbyła się 25 maja był Andrzej Szczygieł z Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Katowicach (Główny Inspektorat Ochrony Środowiska), który jest odpowiedzialny za funkcjonowanie stacji pomiarowej jakości powietrza znajdującej się przy ul. Parkowej w Goczałkowicach-Zdroju. Na terenie województwa śląskiego funkcjonują 23 stacje automatyczne i 21 stanowisk manualnych (takie jest w naszej gminie). Mierzone są wszystkie zanieczyszczenia wymagane przez Unię Europejską.
A. Szczygieł pokazał, jakie są wyniki oceny jakości powietrza w województwie śląskim w 2020 roku. - To może nieco zaskakująca informacja, ale w 2020 roku w całym województwie uzyskaliśmy najlepszą jakość powietrza odkąd pomiary są wykonywane – przyznał. Jednak w dużej mierze wynika to z wysokich średnich temperatur w miesiącach zimowych, kiedy jakość powietrza jest najgorsza.
W ubiegłym roku odnotowano niski poziom zanieczyszczeń tlenkiem węgla, benzenem, dwutlenkiem siarki, dwutlenkiem azotu (nieco wyższy w okolicy Katowic), zawartych w pyle metali: ołowiu, arsenu, kadmu, niklu. Dużym problemem jest wysoki poziom stężeń pyłu zawieszonego PM2,5 i PM10. - W Goczałkowicach wartość średnioroczna pyłu PM10 wynosiła 35 µg/m3, a Pszczynie ta wartość wynosiła 38 µg/m3. Niestety, były to jedne z najwyższych wartości na terenie województwa śląskiego. W Pszczynie była to wartość najwyższa, ale mieściła się w granicach dopuszczalnej normy – przyznał Andrzej Szczygieł. W ubiegłym roku odnotowano także najmniejszą liczbę dni z przekroczeniem wartości dobowej odkąd wykonywane są pomiary – od 1 do 75, w 2019 r. było ich od 6 do 106 (dopuszczalna norma to 35 dni). W Goczałkowicach takich dni było 68.
W 2020 roku wartość dopuszczalna stężenia pyłu zawieszonego PM2,5, wynosząca 25 μg/m3 została przekroczona na dwóch stanowiskach – w Goczałkowicach i Godowie. W naszej gminie średnioroczny poziom tego pyłu wynosił 30 µg/m3. Specjalista GIOŚ porównał także dane z dwóch pobliskich stacji – w Goczałkowicach i Pszczynie. Z zestawienia wynika, że stężenia są bardzo zbliżone, a różnice są niewielkie. Średnioroczne stężenia są niemal identyczne.
Największym problemem jest benzo(a)piren. Wartość docelowa to 1 ng/m3, ale na wszystkich stacjach na Śląsku odnotowano przekroczenie tego zanieczyszczenia. - Główna przyczyna zanieczyszczenia powietrza w województwie śląskim jest jednoznaczna. To emisja z indywidualnego ogrzewania budynków mieszkalnych. W przypadku benzo(a)pirenu aż w 97% oddziaływuje na złą jakość powietrza. W przypadku pyłu PM2,5 to 81%, pyłu PM10 – 68%. Inne przyczyny to transport, emisja punktowa, czyli z zakładów przemysłowych, hałd czy wyrobisk – zauważył A. Szczygieł.
Zaapelował o realizację niezwykle ważnego zadania, jakim jest likwidacja do końca 2021 roku palenisk węglowych, które w 2017 r. miały 10 lat lub więcej i nie miały tabliczki znamionowej, zgodnie z uchwałą antysmogową. Jak podkreślił specjalista, różnica w jakości powietrza będzie odczuwalna. - Dotychczasowe działania prowadzone od 2010 r. i bardziej intensywne po wejściu w życie uchwały antysmogowej wskazują, że poprawa jakości powietrza jest znacząca, ale jeszcze nie w taki sposób, by w przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych, jakość powietrza była dla nas zadowalająca – przyznał.
Co jeśli któryś z mieszkańców nie zastosuje się do wymogów wymiany kotła, wynikających z uchwały antysmogowej? Andrzej Szczygieł podkreślił, że wójt może delegować pracownika urzędu do skontrolowania paleniska. Sprawa może zostać skierowana do odpowiednich organów.
W naszej gminie prowadzona jest akcja informująca o obowiązku wymiany kotłów – na terenie Goczałkowic dostępne są plakaty, banery, a do wszystkich mieszkańców na początku roku trafiła broszura informacyjna. Mieszkańcy mają kilka możliwości skorzystania z dofinansowania do wymiany kotłów. Realizowany jest kolejny etap Programu Ograniczenia Niskiej Emisji, początkiem czerwca w Urzędzie Gminy ruszył Punkt Konsultacyjno-Informacyjny Programu „Czyste Powietrze”.
Andrzej Szczygieł odniósł się także do różnego rodzaju rankingów jakości powietrza, które co jakiś czas są publikowane. - Od kilku lat, właściwie odkąd stanęła ta stacja w Goczałkowicach, wciąż mamy różne problemy w zakresie interpretowania wyników, często piętnowania gminy, że te stężenia są tak wysokie, praktycznie najwyższe w Europie. Jestem przeciwny wszelkim rankingom, bo to nie może być na zasadzie piętnowania gmin, które mają stacje. Jakość powietrza dotyczy całego obszaru, dlatego mamy modelowanie, które pozwala nam określić jakość powietrza praktycznie w każdej miejscowości, a nawet na każdej ulicy. Często gminy, które leżą obok siebie, mają jakość powietrza porównywalną. Gminy, które nie mają stacji pomiarowej mogą pozornie uważać, że u nich powietrze jest dobre, co jest bardzo mylne – zauważył Andrzej Szczygieł.
Przypominamy, że aktualne komunikaty o jakości powietrza są publikowane na stronie powietrze.goczalkowicezdroj.pl czy poprzez aplikację RSO.
W ZAŁĄCZNIKU DOSTĘPNA JEST PREZENTACJA PRZEDSTAWIONA PODCZAS MAJOWEJ SESJI RADY GMINY