Od poniedziałku w gminie obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie ulic Dębowej i Letniej. Także w poniedziałek rząd wprowadził stan klęski żywiołowej m.in. w powiecie pszczyńskim.
Nawalne opady deszczu, które przeszły przez naszą gminę w weekend spowodowały, że znacznie podniósł się poziom Wisły i Rontoka. W nocy z soboty na niedzielę Potok Goczałkowicki wylał na ul. Główną, zalało też m.in. ulice Szkolną, Letnią, Polną, rejon ulicy Dębowej czy skrzyżowania ulic Jeziornej i Głównej. OSP Goczałkowice-Zdrój prowadziła działania na terenie naszej gminy oraz w Pszczynie.
- Zgłaszane przez mieszkańców zdarzenia dotyczą głównie zalanych piwnic. Tylko w sobotę strażacy przekazali mieszkańcom prawie 3500 worków oraz piasek, zabezpieczone przez gminę - mówi Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój. Obecnie worki można otrzymać w Ośrodku Pomocy Społecznej, a piasek jest dostępny na boisku przy Górniku. Worki i piasek są też do dyspozycji mieszkańców w dwóch miejscach na Kolonii Brzozowej - przy ul. Dębowej oraz przy ul. Letniej.
Wójt Gabriela Placha uczestniczyła w posiedzeniach Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, gdzie na bieżąco omawiano aktualną sytuację powodziową w powiecie. Starosta Grzegorz Wanot ogłosił 15 września od godz. 5.00 aż do odwołania alarm przeciwpowodziowy dla gminy Pszczyna (później także dla gminy Pawłowice) oraz pogotowie przeciwpowodziowe w gminie Miedźna i Goczałkowice-Zdrój. W poniedziałek, 16 września starosta dla naszej gminy ogłosił alarm przeciwpowodziowy.
W poniedziałek rano sytuacja w większości gminy jest stabilna, choć poziom wody w Wiśle, Rontoku i Potoku Goczałkowickim nadal jest bardzo wysoki. - Bardzo trudne warunki panują natomiast w rejonie ulic Dębowej i Letniej, gdzie utworzyło się wielkie rozlewisko. Jesteśmy przygotowani na ewentualną ewakuację kilku gospodarstw domowych. Miejsca noclegowe są zorganizowane w Szkole Podstawowej nr 1. Stale monitorujemy sytuację - zauważa wójt Gabriela Placha.
W poniedziałek, 16 września Rada Ministrów wprowadziła stan klęski żywiołowej na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego, w tym m.in. w powiecie pszczyńskim. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Służby stale obserwują poziom wód. Z prognoz wynika, że największe opady deszczu już za nami. Pamiętajmy jednak, że woda cały czas spływa z wyżej położonych terenów. Prosimy o śledzenie komunikatów i stosowanie się do zaleceń służb. Wszystkim strażakom, a szczególnie OSP Goczałkowice-Zdrój już teraz dziękujemy za ogromne zaangażowanie i ciężką pracę przy usuwaniu skutków opadów.
W załączniku do pobrania dodajemy materiały udostępnione przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach z informacjami dla powodzian na temat m.in. bezpieczeństwa żywności czy postępowaniem z pomieszczeniami i przedmiotami użytku.